top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraMarta Szwed

Oczyszczanie twarzy w wieczornej rutynie – demakijaż/ depielęgnacja


Gdyby porównać codzienną pielęgnację twarzy do budowy domu, to oczyszczanie stanowiłoby fundamenty. A bez solidnych fundamentów, reszta pielęgnacji, choćby najlepsza na świecie, może runąć.


Nieprawidłowo wykonywane oczyszczanie twarzy:

- przyspiesza procesy starzenia się skóry

- powoduje „zatykanie porów” – blokowanie ujść gruczołów łojowych i mieszków włosowych

- prowadzi do powstawania zaskórników i stanów zapalnych w postaci krostek i grudek

- niepotrzebnie obciąża cerę i odbiera jej blask oraz zdrowy wygląd,

- podrażnia i wysusza skórę.


Jest to szczególnie ważne dlatego, że wykonujemy je codziennie (a przynajmniej powinniśmy!), a regularne działania przynoszą długotrwałe rezultaty. Od Ciebie zależy, czy będą pozytywne, czy nie.


W ostatnim czasie w słowniku kosmetycznym pojawiło się hasło „depielęgnacja”. O ile dla kosmetologów jest to pojęcie, które obejmuje całościowe oczyszczanie twarzy przed kolejnymi etapami zabiegu, nawet jeżeli na twarzy nie ma ani grama makijażu, o tyle dla Was termin „demakijaż” mógł być mylący. Nawet jeżeli nie robimy makijażu bardzo istotne jest codziennie wieczorne dokładne oczyszczenie twarzy (depielęgnacja), które składa się z tych samych etapów, co właściwy demakijaż.

Dla mnie szczególnie ważna jest także dbałość o środowisko, dlatego zarówno w gabinecie, jak i w pielęgnacji domowej rekomenduję oczyszczanie twarzy w idei zero-waste, które jest skuteczne i bezpieczne także w przypadku skóry z tendencją do niedoskonałości.

Jak więc prawidłowo wykonać wieczorne oczyszczanie twarzy w rutynie pielęgnacyjnej?


1. ZAWSZE używaj wody.


Wiem, że reklamy, producenci, a nawet niektórzy kosmetolodzy zalecają oczyszczanie bez wody, zwłaszcza przy cerze suchej i wrażliwej. Płyny micelarne 3w1, mleczka bez użycia wody – przez jakiś czas zdobyły rynek. Nie popełniaj dalej tego błędu i bezwzględnie zawsze wieczorem myj twarz wodą. Jeżeli woda w Twoim budynku jest słabej jakości możesz użyć przegotowanej albo ostatecznie mineralnej.

Dlaczego to takie ważne? Tylko w ten sposób zmyjesz dobrze wszystkie zanieczyszczenia i resztki makijażu. Wyobraź sobie, że swoje ciało myjesz mleczkiem albo płynem micelarnym. Czy czułabyś, że jest czyste? Hm...

Najlepiej używać letniej lub chłodnej wody, ale jeżeli nie masz problemów z cerą możesz myć twarz także ciepłą (nie gorącą) wodą.

Po zastosowaniu wody większość z nas ma uczucie ściągania, dlatego należy nakładać tonik lub hydrolat, a następnie serum i/lub krem. Im skóra jest bardziej sucha lub odwodniona, uczucie ściągania będzie większe. To znak, że trzeba porządnie brać się za odżywienie i nawilżenie skóry!

2. Zmywaj płyn micelarny.

Trochę wynika z punktu pierwszego. Mimo, że producenci deklarują, że nie trzeba go zmywać, pozostawiony na dłużej emulguje nasz cement międzykomórkowy, tak jak robił to z zanieczyszczeniami, makijażem i resztkami pielęgnacji na naszej twarzy. Micele to małe kuleczki, które, dzięki swojej specjalnej budowie łapią substancje rozpuszczalne w tłuszczach oraz w wodzie. Z mieszaniny takich substancji składa się cement międzykomórkowy – struktura, która zapobiega ucieczce wody i zapobiega szkodliwych substancji aktywnych. Podczas regularnego pozostawiania płynu micelarnego na skórze, cement jest uszkadzany, a skóra staje się sucha i podatna na podrażnienia.

Rekomenduję pozostawienie płynu micelarnego tylko do okolicy oczu i ust oraz na specjalne okazje, gdzie wygoda jest ważniejsza – np. na wyjazd albo gdy jesteśmy tak zmęczeni, że zastanawiamy się czy nie paść w opakowaniu. Dlaczego? Zajrzyj do punktu czwartego.


3. Używaj wielorazowych ręczniczków i płatków.


Tak, nawet jeżeli masz skórę trądzikową czy skłonną do niedoskonałości możesz spokojnie stosować wielorazowe myjki. Najlepiej przygotować sobie kilka-kilkanaście małych ręczniczków w koszyku obok umywalki, a po użyciu po prostu wrzucać do prania i razem z pościelą i innymi ręcznikami prać w temperaturze minimum 60 st. C. Podobnie w przypadku płatków, żeby nie prać ich codziennie ręcznie, także możesz sobie przygotować zestaw i wrzucać w woreczku na bieliznę razem z ręcznikami. Są wtedy tak samo wygodne w użyciu, jak waciki jednorazowe i w 100% higieniczne. Jeżeli waciki wielorazowe z jakiegoś powodu nie odpowiadają Ci, korzystaj z tych ekologicznych, które są lepsze nie tylko dla środowiska, ale i dla Twojej skóry, bo nie są wybielane toksycznymi substancjami.


Uwaga!

Jeżeli masz cerę trądzikową i skłonną do niedoskonałości zrezygnuj z wszelkich gąbeczek i rękawic, które muszą po zastosowaniu schnąć. W ciągu doby mogą rozwijać się na nich bakterie, a przykra historia Twojej skóry przez taki drobny błąd może się nie kończyć. Zwróć szczególną uwagę także na to, czym osuszasz skórę – najlepiej, żeby był to ręczniczek codziennie wyrzucany do prania albo chusteczka jednorazowa, która od razu ląduje w koszu.

4. Nie pocieraj.


Pocieranie wacikami kosmetycznymi, ale też płatkami wielorazowymi, niepotrzebnie podrażnia i uszkadza naskórek i powoduje niekorzystne rozciąganie skóry. Szczególnie w delikatnej okolicy oczu codzienne pocieranie widocznie przyspieszy starzenie się skóry i pojawianie się zmarszczek. Podczas demakijażu oczu odczekaj dłuższą chwilę po przyłożeniu nasączonego płatka i dopiero gdy kosmetyk połączy się z makijażem, delikatnie przesuwaj.


Demakijaż twarzy wacikami i ich wymiana aż do czystego wacika to fatalne rozwiązanie. Jeżeli ktoś w gabinecie tak Wam oczyszcza twarz lub zaleca demakijaż w domu… uciekajcie.

Żel, piankę czy mleczko nakładaj bezpośrednio na skórę, połącz z wodą jeżeli jest taka potrzeba i masuj przez chwilę tak, żeby kosmetyk miał szansę połączyć się z makijażem i zanieczyszczeniami na twarzy. Następnie opłucz skórę po prostu wodą lub zdejmij kosmetyk przy pomocy wilgotnego ręczniczka lub płatków.

W związku z powyższym nie jestem zwolenniczką stosowania płynu micelarnego na całą twarz. Jeżeli żel lub pianka nie radzą sobie z makijażem wybierz mleczko albo żel micelarny. Świetnym rozwiązaniem dla każdego rodzaju skóry jest też zmywanie olejowe – trzeba tylko pamiętać, żeby w kolejnym kroku zmyć olej pianką lub żelem.

5. Osuszaj.


Pozostawianie wilgotnej skóry na dłuższy czas nie tylko nie nawilży, ale wręcz odwodni naskórek. Cząsteczki wody przyciągają te z naskórka i powodują szybsze odparowywanie wody obecnej w skórze. Po opłukaniu twarzy osuszaj skórę suchym ręcznikiem lub chusteczką (spójrz wyżej). Po użyciu toniku, hydrolatu lub wody termalnej – wmasuj je do wchłonięcia. Wtedy zastosowanie tych produktów ma sens i przynosi korzyści, zamiast wyrządzać szkodę.

Kiedy latem stosujesz mgiełkę dla orzeźwienia pamiętaj, że będzie miała taki efekt jak pozostawiona na skórze woda podczas mycia. Zadbaj o odpowiednie nawilżenie skóry lub za każdym razem wmasuj mgiełkę.

6. Wybierz metodę najlepszą dla Twojej skóry.


Do wyboru mamy:

- pianki,

- mleczka,

- żele,

- żele micelarne,

- płyny micelarne,

- oleje.


Chusteczki do demakijażu zostawmy na wypad pod namiot. Na co dzień nie są odpowiednie - mam nadzieję, że punkty wyżej Cię przekonały.

Każda z tych form ma swoje atuty. Generalnie żele są bardziej lubiane przez cery tłuste, a mleczka przez skórę suchą, ale bardzo wiele zależy od jakości produktu, dodatkowych składników, konsystencji oraz ilości makijażu. Jeżeli nie masz jeszcze swojego idealnego produktu warto poeksperymentować. Jeżeli zupełnie nie wiesz od czego zacząć, najbardziej uniwersalną metodą jest oczyszczanie przy pomocy oleju oraz żelu micelarnego. Chętnie pomogę osobiście dobrać odpowiedni kosmetyk do postawienia solidnych fundamentów domowej pielęgnacji. :)

Zachęcam także do obejrzenia filmiku z instrukcją prawidłowego oczyszczania dostępnego TU.


Dajcie znać, czy te informacje Wam się przydały. Jeżeli macie pytania, piszcie śmiało!


84 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Konkurs IG SUPERMOCE - regulamin

REGULAMIN KONKURSU POD NAZWĄ ”SUPERMOCE” §1 Postanowienia Ogólne 1. Organizatorem Konkursu jest Dobrze być. Marta Szwed (firma) z siedzibą ul. Frascati 4/2a, 00-483 Warszawa (adres) identyfikującą się

bottom of page